czwartek, 25 grudnia 2014

O bluzowych rewolucjach w mojej szafie - czyli jak nadać swoim ubraniom charakteru - DIY Bluza Matryoshka~

Witam świątecznie~!
W momencie, kiedy piszę tą notkę, mój brzuch jest już na skraju wytrzymania. Świąteczne obżarstwo mi nie służy, bo chodzę jak naćpana i jestem ciągle śpiąca. Dzisiaj (czyt. w pierwszy dzień świąt) mama zrobiła na obiad kaczkę i cóż - napchałam się nią, bo była przepyszna~! <3

Ponieważ większość blogerek i blogerów, których obserwuję w okresie świątecznym wrzuca posty DIY o piernikach, postanowiłam, że nie będę inna i też wstawię jakąś notkę "Zrób to sam". No, tyle, że moja nie będzie o pierniczkach. Dzisiaj pokażę wam jak w prosty sposób odświeżyć nieco swoją garderobę.

Pewnie gdyby nie fakt, że podczas przedświątecznego sprzątania znalazłam w czeluściach swojej Narnii (aka Szafa) dwie bluzy, byłabym teraz w trakcie pisania jakże oryginalnej notki o świątecznych pierniczkach~

Postanowiłam przerobić zwykły ciuch, na bluzę inspirowaną postaciami z teledysku do piosenki "Matryoshka" Hatsune Miku. [kliknij, by posłuchać]
Może to być fajnym pomysłem na oryginalny prezent dla znajomego fana "chińskich bajek" c:


Matryoshka hoodie/ bluza Matryoshka


Potrzebujesz~



*czarny i biały filc
*czarną i białą nić
*igłę
*nożyczki
* bluzę - najlepiej czystą (w sensie, że bez nadruków) 


Wykonanie~


~Na samym początku warto wybrać jaki w ogóle chcielibyśmy stworzyć wzór. 
Poniżej zamieściłam zdjęcie kilku fajnych pomysłów, ale jak wiadomo, nie trzeba robić wszystkiego identycznie, można się tylko zainspirować którymś z nich c:
W tym tutorialu wybrałam wzór numer 1.
Kliknij w zdjęcie, żeby powiększyć


~Wybrałeś już wzór~? 
Świetnie~! Właściwie, to co najtrudniejsze, masz już za sobą c; Mnie osobiście, najciężej było się zdecydować na tylko JEDEN. Najchętniej zrobiłabym wszystkie od razu x3
Skoro już wiesz, do czego konkretnie dążysz, stworzenie prowizorycznych szablonów jest dosyć dobrym pomysłem. Pamiętaj, że kaptur ma dwie strony i potrzebujesz aż DWÓCH identycznych uśmiechów i oczu. 

Tak wyglądały moje szablony (tak, tak, to kartkówki z matmy XD)
Kółka - jak się pewnie domyślasz - to oczy. Mają kolejno 7,5 i 4 cm średnicy. Te pokreślane (7,4 cm) symbolizują czarny filc, a to jedno białe kółeczko - biały.
Uśmiech narysowałam "od ręki" - nie mierzyłam go jakoś szczególnie - po prostu narysowałam odpowiadającą mi wielkość c: (nie, to wcale nie brzmiało dwuznacznie >3<). To też będzie z czarnego filcu.
Oczywiście, możesz zmienić wymiary poszczególnych części według uznania c:

~ Teraz pora przenieść nasze szablony na filc. 
Zaczęłam od oczęt, bo jakoś tak.
Dosyć szybko zorientowałam się, że niełatwo rysować ołówkiem filcu. Osobiście polecam wymyślony i opatentowany przeze mnie sposób z wykorzystaniem wszechużytecznej, niezastąpionej i ukochanej taśmy klejącej~! 
Już tłumaczę jak to zrobić.
W sumie nie jest to aż tak skomplikowany sposób, no ale wyjaśnię.
Po prostu przyklejamy (najlepiej z każdej strony, żeby szablony "nie latały") szablon do filcu i wycinamy przy krawędziach. By zaoszczędzić sobie pracy polecam wziąć podwójną warstwę, żeby zrobić od razu dwa c:

~Wycięte kółeczka trzeba teraz jakoś połączyć.
Podobno można używać jakiegoś kleju do materiału, czy coś takiego, ale jeśli coś zszyjemy, mamy przynajmniej tą pewność, że nic nie powinno odpaść podczas prania c:
Także tego, złączcie je jak chcecie, ja zszyłam, amen. x3

~Teraz kolej na uśmieszek.
Podobnie jak z oczami, przykleiłam taśmą szablon  do filcu i wycięłam.
Zęby powycinałam "na oko" (Tyle tych ocz tutaj XD), co jakiś czas zerkając na pierwowzór. 
I tutaj zaczyna się prawdziwa męka, jeśli wybrałeś szycie, a nie klej. 
Uwaga - każdy ząbek trzeba przyszyć, więc jeśli wybrałeś wersję z wieloma zębami, szczerze współczuję XD 
Ale spokojnie, ja to przetrwałam, więc wszyscy dadzą radę x3


~Spokojnie, to już prawie koniec~!
Zostało jeszcze tylko wyciąć malutkie kółeczka (kropeczki dookoła oka w moim wzorze) i przyszyć całość do bluzy.


Jak widać, na początku przyszywałam każdą kropeczkę osobno, ale po czwartej, olałam sprawę i szyłam ciurkiem XD


~UWAGA
Efekt końcowy:



 ***
+ Bonus

Znalazłam jeszcze drugą rzecz, której również nie używałam. 
Postanowiłam zrobić z niej użytek i tak oto, w powolnym tempie, staje się ona Szczerbatkową bluzą~! (Kojarzycie może Szczerbatka, z "Jak wytresować smoka"? Tak, dokładnie o tego smoka chodzi x3)

Zdjęcie progresu, co prawda niewielkiego, ale zawsze to coś c:

***


Mam nadzieję, że tutorial jest na tyle przejrzysty, że każdy go ogarnął >3< No cóż, jeśli jest niezrozumiały oznacza to tyle, że pisanie notek o pierwszej w nocy mi nie służy x3






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz