niedziela, 21 grudnia 2014

Weroniczkowy niezbędnik - czyli kilka rzeczy, bez których nie mogłabym się obejść~

Witam cieplutko w ten jakże ciepły grudniowy dzień~!
Ostatni tydzień był dla mnie totalną rzezią - co chwila coś się działo, gdzieś byłam potrzebna. Miałam wrażenie, że doba ma nieco więcej niż 24 godziny. Na szczęście, święta już coraz bliżej i tymczasowo odpadły mi obowiązki związane ze szkołą. To olbrzymia ulga~!
Zaczęłam już sprzątać na święta. Nienawidzę tego robić - i to nie tylko dlatego, że nie przepadam za sprzątaniem. Nienawidzę tego głównie przez to, że podczas porządkowania, znajduję mnóstwo świetnych rzeczy, którymi się bawię, zamiast sprzątać >.<

Ale nie o sprzątaniu teraz.
Postanowiłam, że tematem dzisiejszego posta będzie:

Weroniczkowy niezbędnik 

- czyli kilka rzeczy, bez których nie mogłabym się obejść~


1. Swetry




Nieodłączna część mnie i mojego ubioru. 
Są bardzo cieplutkie, mięciutkie i cudowne, poza tym świetnie maskują moje wystające kości bioder i żeber. Naprawdę, rzadko kiedy zdarza się, że chodzę w samym T-shirtcie. 
Jeśli jadę na zakupy, nie ma mowy, żebym wróciła bez nowego sweterka >3< Mam ich już tyle, że nie mieszczą mi się w szafce. Mama twierdzi, że to znak, że jest ich za dużo, ja natomiast uważam, że to oznacza jedynie to, że moja szuflada jest za mała~! c:

2.Naklejki



Uwielbiam je,co łatwo poznać, bo prawie wszystko mam oklejone .-.
Uważam, że naklejki dają nam możliwość nadania jakiemuś przedmiotowi indywidualizmu i wyjątkowości. Cieszy mnie każda ich ilość, bo przecież ni ma czegoś takiego jak "nadmiar naklejek" c: Szkoda tylko, że są takie drogie :c


3. Ser żółty




Tak, wiem, brzmi trochę absurdalnie, ale osobiście nie wyobrażam sobie życia bez sera żółtego. Jest składnikiem wielu moich ulubionych potraw - wyobrażacie sobie pizzę albo cheeseburgery bez sera? ;-; Ser jest czymś co smakuje dobrze w każdej postaci. Poza tym jest bardzo uniwersalny - można do smażyć, zapiekać, kroić... 
A gdy dodamy do czegoś sera, od razu będzie pyszniej, przykładowo do frytek. Lubię czasem zjeść sobie taką kostkę żółtego serka i myślcie sobie co chcecie, jak dla mnie ser jest przepyszny c:


4. Kokardki




Tak właściwie, to mało który mój znajomy nie kojarzy mnie z kokardkami. 
Są stałą, nieodłączną częścią moich włosów. Nie było chyba dnia, w którym wyszłabym z domu bez tej ozdoby. To moje maluteńkie skrzywienie miało swój początek już całe stulecia temu. 
Może niektórzy sądzą, że to dziecinne, ale nic mnie to nje obchodzi. 
Kolekcjonuje je, mam już 37 sztuk, a mój zbiór ciągle rośnie~!  c:


5. MP3




Kocham muzykę między innymi za to, że potrafi diametralnie zmienić mój nastrój i nastawienie. Pewnie zabrzmi to nudno, kiczowato i nieoryginalnie, ale muzyka jest naprawdę lekarstwem na wszystko i nie wyobrażam sobie życia, ani nawet dnia bez niej. A co za tym idzie - i bez mojego odtwarzacza (który - tak swoją drogą - jest calusieńki w naklejkach >3< ).

6. Śpiewanie, rysowanie, pisanie, cosplay - wszelaka twórczość




Coś co jest absolutnie niezbędne jeśli chodzi o moje istnienie c: 
Chyba już wszystkie formy i kształty artyzmu przewinęły się przez moje życie - zdążyłam już trochę poszyć, pośpiewać, popisać nieco opowiadań i blogów, porysować, pofotografować, porzeźbić, potańczyć... Podsumowując, było tego strasznie dużo c: 
Ponieważ większość wolego czasu spędzam na tworzeniu (czegokolwiek), niektórzy mówią, że jestem człowiekiem-artystą. Osobiście, uważam, że do miana "artysty" to jeszcze kawał drogi przede mną.




2 komentarze:

  1. ciekawa lista :)

    obs za obs?:) daj znać -> deathbeds19.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych i pogodnych Świąt!
    Może obs/obs? Daj znać u mnie:
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń