sobota, 13 grudnia 2014

Chyba mnie coś troszeczku mnie opętało - czyli cosplayowy post #1~

Witam~!

Na tegorocznych IEM'ach z zapartym tchem podziwiałam genialne cosplayerki i cosplayerów. Stwierdziłam - dlaczego by też nie spróbować?
Na samym początku musiałam wybrać postać, za którą bym się przebrała.
Niestety, to nie było takie proste jak by się mogło wydawać. Musiała to być postać pasująca do moich parametrów. Nie mogła być to postać męska, czy starsza, ponieważ mam za okrągłą buzię; nie mogła być także postacią wysoką, czy postawną, bo mam ledwo 164 cm i ważę coś koło 50 kg.
A no i co najistotniejsze - nie mogła to być kobieta z obfitymi krągłościami. ponieważ z tym to raczej u mnie ciężko. A raczej płasko.
Przeanalizowałam, więc wszystkie lolowe postacie pod tymi względami i ostatecznie okazało się, że jedyne postacie, do których się nadaję to powszechnie znane deski - Annie i Jinx. A, no i Urgot, ale jego zrobię może innym razem c;
Ostatecznie zdecydowałam się na Jinx.
W dzisiejszej notce, chciałabym pokrótce przedstawić połowiczne efekty mojej półrocznej pracy c:

Brakuje mi jeszcze soczewek, peruki i glanów. 
Peruka już zamówiona, więc teoretycznie to jedna brakująca rzecz mniej.
Glany mogłabym w sumie pożyczyć, ponieważ wielu moich znajomych i przyjaciół to tak zwani metalowcy.  I pewnie bym pożyczyła, gdyby nie pewien malutki, tyciutki szczególik... 
Konkretnie - mam rozmiar 37, a oni wszyscy powyżej 40. To wyglądałoby co najmniej komicznie, gdybym podreptywała sobie w takich kajakach ;-; A nawet jeśli nie, to nie czułabym się dobrze.
Dlatego próbuję przekonać mamę, żeby kupiła mi takie butki. Jak na razie jest zupełnie przeciwna co do glanów, ale już powoli przekonuje się do Martensów. W sumie , to lepsze takie, niż żadne.
A co do soczewek...
Osobiście, to mam ogromną chcicę zamówić je już dzisiaj, ale niestety do okulisty idę dopiero 26 stycznia. Teoretycznie, nie muszę czekać do wizyty z zamówieniem, ale mam DOSYĆ dużą (czyt. ślepa jak kret) wadę, więc chciałabym zamówić kolorowe i korekcyjne soczewki w jednym, bo co mi po różowych zerówkach, skoro i tak musiałabym nosić okulary? .-.

Dobra, nie przedłużając już.
Szanowni państwo,
Mamuty i delfiny,
pragnę zaprezentować rezultat mojej pracy:

Nienawidzę pracować z klejem na gorąco~! ;~;
Bardzo się ciągnie .-.

Mam tylko nadzieję, że naboje będą trzymać się na miejscu...

Naboje kupiłam gotowe, ale po okazyjnej cenie,
 przez co za całość kostiumu (nie wliczając peruki)
 zapłaciłam około 50 zł

Trochę krzywo je pomalowałam,
ale chyba nie rzuca się to aż tak w oczy >.<

Ciągle nie skończyłam jeszcze malować drugiej strony spodenek
Prawdopodobnie zrobię to w ostatniej chwili ;-;

Przebijanie naboju, żeby zrobić naszyjnik nie należało do
najłatwiejszych, ale z drobną pomocą, udało się c:

Rybeńka - może jeszcze nie jest za piękna, ale wszystko się
naprawi, jak znajdę trochę czasu x3
Mam tylko mały problem... Rybeńka wyszła mi dosyć duża i nie
mam pojęcia jak ją przewiozę komunikacją miejską ;-;

Całość prezentuje się mniej więcej tak.
Chyba nie jest źle, jak na pierwszy raz.  :v

+

Zupełnie przypadkowo, podczas tworzenia Jinxowego kostiumu, 
powstał instant cosplay (albo cosplay?) Janny-pogodynki:
Niestety wersja biedna, bo deska :v


1 komentarz:

  1. Super wpis! Jak tam idą kolejne cosplaye?:) Jeśli chodzi o soczewki kolorowe do stylizacji to zdecydowanie polecam sklep Eyetoeye.pl - są tam świetne modele cosplayowe ;) www.eyetoeye.pl

    OdpowiedzUsuń