niedziela, 22 lutego 2015

Jak nabawić się gruźlicy i dlaczego miałam pokłute dłonie - podsumowanie Jinx - czyli cosplayowy post nr 3~

Witam serdelecznie~!
Uroczyście ogłaszam, że mój pierwszy w życiu porządny kołsplej doczekał swojego ukończenia c: (Nie licząc brakujących soczewek, ale spokojnie, te już do mnie lecą - prościutko z Malezji!) Jestem baardzo zadowolona z efektów :3 Naprawdę nieźle się napracowałam - wbrew pozorom to nie było takie proste, na jakie wyglądało.
Słowem podsumowania śmiało mogę stwierdzić, że najtrudniejsze było dla mnie wykonanie góry kostiumu - nie mam maszyny, więc wszystko musiałam szyć ręcznie >.< Pamiętam, jak kułam się niezliczoną ilość przy obszywaniu tej skórzanej części .-. W trakcie trwania przerwy świątecznej moje dłonie były dziurawe chyba w każdym miejscu xD Serio, nie sądziłam, że aż tak źle szyje się skórę ;-;
Albo ten (nie chcący się za nic w świecie ułożyć .-.) wig~! >~< Masakra, zużyłam na niego chyba ze trzy puszki lakieru do włosów, a i tak ciągle nie jest taki jak planowałam.
Koniec narzekania, bo wszystkie te minusy rekompensował mi fakt, że naprawdę świetnie się bawiłam  robiąc ten strój c:

Ale jeszcze fajniej było na "sesjach". c: No, pomijając fakt, że była połowa lutego, a ja biegałam radośnie na zewnątrz w takim stroju ;-; Na szczęście się nie pochorowałam, ani na gruźlicę, ani na grypę, ani nie dostałam przeziębienia. Na całe szczęście~! Było mi straaasznie zimno, ale czego się nie robi dla fajnego efektu. Poza tym, chyba stałam się wandalem - napisy na ścianach w końcu same się nie zrobiły xD



A teraz już nie przedłużając.
Tam-da-dam!

Jinx - ja (aka. Shade/Wercol) [moja refka]
Annie - Kasia (aka. Krokodylek/Przyszły Dyktator/Kazia) 
Fotograf - Wojtek 
Murzyn od noszenia sprzętu Statysta - Agnieszka (aka. Agniesia/Panda/Satan)





























Poniższe zdjęcia wysłałyśmy na konkurs cosplay, jako prezentacje strojów :3








Wszystkie powyższe zdjęcia były bez jakiejkolwiek obróbki czy edycji w Photoshopie. Poniżej są już te przerobione c:







Nie mogłam powstrzymać się od odwiedzenia Omegli c: 

Niestety, wersja "mądra", bo nie miałam jeszcze wtedy soczewek .-.

Zobaczcie, kogoż można w tych internetach spotkać - oto Poro i Ahri~! c:

Nawet na jakiegoś Azjatę trafiłam *w*

A ten pan był tak ucieszony spotkaniem Jinx,
że nie mógł usiedzieć w miejscu XD


Czas podziękować osobom, które mi pomogły.
Dziękuję wszystkim, którzy w jakimś stopniu przyczynili się do powstania tego kołspleju. Szczególne podziękowania kieruję do Krokodylka (aka. Przyszły Dyktator/ Kazia), bez której bym sobie nie poradziła - zazdroszczę twojego skilla w makijażu >,< !; Bartka (aka. Lala), który jest już chyba mistrzem w wikolowaniu pianki Eva i który pomógł mi w tworzeniu zarówno starej (ciągle uważam, że krzywa płetwa to twoja wina! :P), jak i nowej wersji Rybeńki; mojej kochanej kuzynki Klaudii, która również pomogła mi w zawikolowywaniu poszczególnych części Rybci i która niejednokrotnie służyła mi za manekina (wybacz za to xD); Zuźki, która pomogła mi z przyklejaniem detali; Agniesi, która ma już doświadczenie w robieniu tatuaży - tak, tak, jinxsiaste tatuaże to jej zasługa!; mojemu bratu, Wojtkowi, za to, że nie denerwował się, gdy dręczyłam go pytaniami "i jak?" "może być?", i który za każdym razem gdy go poprosiłam, uwieczniał mój progress na zdjęciach (zdjęcia z cosplayowego postu #2 są w większości jego autorstwa); Damianowi (aka. Dżizas), który chciał rozświetlić mojej Rybce wzrok; Pawłowi (aka.Wacuś), który ogólnie wspierał mnie od samego początku i na samym końcu Kondradowi Konradowi (aka. Liściu), dzięki któremu nie rzuciłam tym wszystkim w kąt, kiedy przeżywałam załamanie twórcze.
Dziękuję wam serdecznie~! <3 

Edit:
Zdjęcia - Paweł (aka. Wacuś)
Jinx- niezmiennie ja c:
Murzyn od oświetlenia i noszenia sprzętu Statysta - Kondrad Konrad (aka.Liściu)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz